Zaledwie do soboty małe firmy, szpitale oraz instytucje publiczne mają czas, aby złożyć odpowiednie oświadczenie uprawniające je do płacenia dotychczasowych stawek za energię elektryczną zgodnie z cennikiem za ostatnie miesiące. W przypadku braku odpowiedniej deklaracji należy być przygotowanym na znaczną podwyżkę cen energii elektrycznej.
Jak się okazuje dostawcy niechętnie informują klientów o konieczności dopełnienia formalności w celu uniknięcia podwyżek. Nieliczne osoby zostały poinformowane drogą elektroniczną lub listownie. Na stronie spółek energetycznych widnieją jedynie zdawkowe informacje. Niestety będzie to skutkowało przeoczeniem terminu oraz koniecznością płacenia wyższych stawek.
Wszystko przez nieprecyzyjne przepisy Ministerstwa Energii. Okazuje się, że to firmy dostarczające nam energię będą musiały pokryć różnicę w cenach więc informowanie klientów nie leży w ich interesie. Co prawda rząd ma później zrekompensować koszty poniesione na rekompensaty, ale nie wiadomo w jakim stopniu. Gdyż nie zostało to sprecyzowane. Dlatego też zarządy firm energetycznych nie chcą narazić się na zarzuty powodowania strat.
Z komunikatu ministerstwa dowiadujemy się: "Głównym celem rozporządzenia jest określenie zasad rozliczania pomiędzy przedsiębiorstwami obrotu a Funduszem Wypłat Różnicy Ceny oraz sposobu wyznaczania obowiązujących 30 czerwca 2018 r. cen i stawek opłat za energię elektryczną dla odbiorców końcowych (cen odniesienia)"
Rozporządzenie do ustawy o cenach prądu zostało podpisane 19 lipca przez ministra energii.